W nocy spadło jeszcze więcej śniegu, a o 10 rano był piękny wschód słońca. Wtedy jedliśmy śniadanie, ale po śniadaniu zabrałam aparat i poszłam zrobić trochę zdjęć w zimowej aurze. Zdjęcia robione tylko wzdłuż mojej ulicy i na przystani a to ze względu na to, że nie chciałąm przebijać się przez śniegi gdzieś dalej. Chociaż i tutaj parę razy wpadłam w zaspę sięgającą do pasa. Zapraszam !
To kolejny powód, dla którego przyjechałam do Norwegii. Najpiękniejsza zima.
Pozdrawiam, Pati :)
Żebyś wiedziała Patrycja, że najpiękniejsza zima :D Zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał , pożycz śniegu ! :))
OdpowiedzUsuńPięknie w Bergen. U nas ani grama śniegu. Jutro to się chyba zmieni, z tego co yr donosi. ;-)
OdpowiedzUsuńumc umc umc u mnie od 3 dni tez pada lubie snieg ale ciezko mi sie przetransportowac wtedy.... ale wiadomka co to za swieta bez sniegu.... :)
OdpowiedzUsuńzdjecia piekne szczegolnie z lodka <3
polkawnorwegii.wordpress.com
Jaka piękna zima :O
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem zimnolubna i mogę tylko popatrzeć na zdjęcia :)